Gwiazdy mają czasem zwariowane pomysły co do kreacji. Może nawet nie tyle same gwiazdy, co ich stylistki i styliści. Lady Gaga miała kiedyś sukienkę całą z imitacji mięsa. Może powiedzieć, że to totalna głupota – bo niby czemu miało to służyć – zirytowaniu wegan? Z pewnością. Jednak to bardziej taka kontrowersja dla samej kontrowersji. Wzbudzenie sztucznego zainteresowania. Faktycznie, udało się. Trend ten nie został wylansowany, ale sama Lady Gaga przeszła już do historii jeśli chodzi o tę stylizację. Gwiazdy czasem same się prześcigają jeśli chodzi o różne dziwne pomysły na stylizacje. To jest nawet zabawne, pod warunkiem, że ktoś do tego podchodzi z przymrużeniem oka. Jeśli jednak traktujemy to na poważnie, to niektóre stylizacje można uznać za żenujące. Zależy kto co lubi. Niektórzy potrafią być bardzo kreatywni, ale czy tak naprawdę to w ogóle dokądś prowadzi. Przecież – nie oszukujmy się – przeciętny Kowalski czy Nowak nie założy stylizacji założonej z imitacji mięsa w poniedziałek rano, nie przedefiluje tak drogą do pracy, a na koniec nie zasiądzie tak za swoim biurkiem w pracy. Zatem dla kogo jest taka moda? Ciężko powiedzieć. Jest chyba bardziej po to, aby o tym po prostu się mówiło.
Im dziwniejsza stylizacja, tym ma większy potencjał?
Mogłoby się tak wydawać. Przecież niektóre dziwaczne stylizacje były – wydawać by się mogło – zupełnie bez znaczenia, a w świecie mody stały się inspiracją. Jest jednak też wiele zupełnie normalnych stylizacji, które również stały się czymś inspirującym i przetrwały lata. O jednej z takich stylizacji można powiedzieć patrząc chociażby na Marylin Monroe w filmie „Słomiany wdowiec”. Stała ona wtedy na kratce wentylacyjnej i jej biała sukienka uroczo się podwijała, a ona z nią walczyła. Kultowa scena i zwyczajna stylizacja, a mimo to przeszła do historii kina i mody. Czy trzeba robić zatem bardzo udziwnione stylizacje? Niekoniecznie. Czasem te proste też mają potencjał, tylko trzeba go odkryć. Właśnie takim przykładem jest ta wspaniałe scena. Ale świat chce coraz to więcej kontrowersji i rzeczy, które szokują. Ileż można szokować i łamać tabu. Ileż można? No właśnie. Ciężkie pytanie. Patrząc na świat celebrytów, naprawdę wiele razy. Celebryci są specyficzni, jeśli chodzi o szokowanie. Wydawać by się mogło nie ma w tym nic prawdziwego, a oni i tak chcą szokować.
Nie szata zdobi człowieka?
Moda powinna służyć nam, a nie my modzie. W ogromie kontrowersji i wzbudzania taniej sensacji często zapominamy o sednie mody. Powinna być ona radością, a nie zniewoleniem. Powinniśmy się z niej cieszyć, a nie powinna nas dogniatać. To my jesteśmy modą. Szanujmy zatem swój styl i nie wzorujmy się ślepo na celebrytach, których niektóre poczynania naprawdę można uznać za żałosne. To wszystko zmierza w złym kierunku i jeśli sami tego nie zatrzymamy, damy się porwać przez tą wrogą machinę, która chce nas zniewolić i proponować modę okropną, której tak naprawdę nie da się nosić, bo jest brzydka.