Rozszerzone pory – problem nie tylko tłustej cery
Data publikacji 29 kwietnia 2020Cera doskonała? Nie z rozszerzonymi porami. Na nosie, na brodzie, na policzkach – wszędzie wyglądają nieatrakcyjnie. Owszem, zamaskuje je dobry podkład kryjący, ale nie o to chyba chodzi…Rozszerzone pory i ich widoczność można zmniejszyć. Trzeba tyko wiedzieć jak.
Rozszerzone pory – czego unikać?
Zacznijmy od tego, czego unikać, by rozszerzone pory nie stawały się bardziej widoczne. Unikajmy ostrego słońca, nadmiernego opalania, sauny, kremów bez filtrów UV. Osłabione włókna kolagenowe sprawiają, że skóra jest mniej jędrna, a pory są bardziej widoczne. Unikajmy gorącej wody, przemywajmy twarz letnią wodą. Unikajmy podkładów z silikonem – silikon „rozpycha” pory.
O czym należy pamiętać, mając rozszerzone pory? O skutecznym, ale delikatnym demakijażu (oleje, płyny micelarne, mleczka, żele z dodatkiem cytryny lub ogórka). W drogeriach znajdziemy kosmetyki dedykowane cerze z takimi właśnie problemami. Szukajmy na opakowaniu zwrotów: „zwężające pory”, „przeciw niedoskonałościom”, „bez składników komedogennych”, szukajmy kwasów AHA i witaminy C w składzie.
Nawilżenie jest ważne
Nawilżajmy cerę z rozszerzonymi porami, nawet jeżeli jest to cera tłusta. Wybierajmy kremy o lekkiej konsystencji, o właściwościach ściągających i przeciwbakteryjnych. Dwa razy w tygodniu zastosujmy peeling, najlepiej enzymatyczny.
A może zabieg w gabinecie? Hydrabrazja to zabieg trwający od pół godziny do godziny. Po zabiegu skóra jest złuszczona i oczyszczona. Podobnego efektu można spodziewać się po peelingu z retinolem, ale w tym przypadku skóra złuszcza się po kilku dniach.